Dlaczego nie mogłem schudnąć i jak skutecznie zrzuciłem 25kg!

Poczucie beznadziei oraz braku sensu, wrażenie ciągłego zderzania się ze ścianą, zwątpienie we własne siły, w sprawczości, w to, że kiedykolwiek uda się schudnąć.

Przeświadczenie, że jakichkolwiek działań w kierunku zgubienia zbędnych kilogramów byś nie podjął – zakończą się one porażką.

Zmęczenie wiecznym rollercoasterem między skokami motywacji i nagłym podejmowaniem zdrowego trybu życia, a totalnym odpuszczaniem podjętych założeń, przy pierwszej próbie silnej woli.

Doskonale wiem, co odczuwasz, ponieważ całkiem niedawno też byłem w tym punkcie!

Jako trener personalny, powinienem był dawać przykład swoją sylwetkę (zdjęcie powyżej, to ja w 2021 roku), tymczasem pozostawiała ona wiele do życzenia, a ja ciągle nie potrafiłem schudnąć…”

Jednakże ten stan jest przeszłością, schudłem ponad 25kg, totalnie odmieniając swój styl życia i modyfikując priorytety.

Jeżeli masz już dość podejmowania nieskutecznych prób, wkładania wysiłku w działania, które nie dają rezultatów, a także chcesz odzyskać poczucie samokontroli, wiedz, że możesz dokonać tego tylko i wyłącznie TY. Ten artykuł będzie Twoim narzędziem, początkiem drogi, który pokaże Ci Twoją sytuację, z innego punktu widzenia, z punktu, który będzie nowym startem, tak by schudnięcie, zrzucenie nadmiernej ilości kilogramów, a także odzyskania radości życia, było pozytywnych skutkiem ubocznym Twojej całkowitej przemiany (tak jak u mnie – zdjęcie poniżej, to już 2022 rok).

Uwaga, już teraz zostań ze mną na dłużej, aby nie przeoczyć tej serii artykułów. Każdy kolejny wpis będzie dotyczyć konkretnych zaleceń treningowo-żywieniowych, zostaw swój e-mail, żeby otrzymać powiadomienie:

Jeżeli natomiast jesteś tutaj, ponieważ „nie widzisz już dla siebie nadziei”, masz wrażenie, że „już nigdy nie schudniesz”, to bez wahania napisz do mnie, a zajmę się Twoim przypadkiem priorytetowo.

Czy tak naprawdę chcesz schudnąć i zmienić swoje ciało?

Żeby zmienić coś w swoim życiu musimy albo bardzo czegoś chcieć (pożądać tak, że brak tej rzeczy powoduje dyskomfort) albo bardzo cierpieć z powodu jakiegoś bólu, problemu. Czyli jakby nie patrzeć, w obydwu przypadkach, dotyka nas ogromne odczucie niewygody, takie że nie ma wyjścia, nie ma dokąd uciekać. TRZEBA podjąć konkretne działania.

Jak powyższe łączy się z problemem odchudzania? Najprawdopodobniej, Twoja aktualna sytuacja, nie jest aż taka zła! (spójrz na tego trenera personalnego poniżej – bardzo „chciał” już wtedy zgubić tłuszcz, ale po co? Biznes się kręcił, klientów było pełno…więc właściwie po co?)

Wierzę Ci, że chcesz wyglądać lepiej, że chcesz zacząć zdrowo jeść, że chcesz regularnie trenować, że naprawdę jest Ci z samym sobą niekomfortowo, ale liczą się fakty, a przykładów, kiedy robisz coś, ponieważ jest naprawdę ważne, wystarczy poszukać w życiu codziennym:

W Twoim samochodzie zaczyna schodzić powietrze z koła, będziesz jeździć tyle, aż jazda stanie się niemożliwa, czy też pojedziesz pilnie do warsztatu?
Zbliża się ważna impreza np. ślub, czy mimo posiadania już kilku kreacji, nie angażujesz się w znalezienie zupełnie nowej, by wyglądać jak najlepiej?
Dostajesz telefon ze szkoły, czy przedszkola, że Twoje dziecko gorzej się poczuło. Niby nic poważnego, może mogłoby poczekać aż skończysz pracę, ale jednak rzucasz wszystko i jedziesz (zwróć uwagę: nieważne jak bardzo jesteś zajęty/a! Jak bardzo nie masz czasu! Dziecko ma wyższy priorytet niż praca oraz inne zobowiązania)

Przy okazji przykładu z dzieckiem, zatrzymajmy się i zadajmy sobie pytanie: gdzie Ty stawiasz siebie, w hierarchii różnych, codziennych spraw?

Popatrz:

Potrafisz zadbać o to, by samochód się nie zepsuł (chociażby regularnie wykonując przeglądy), a jak troszczysz się o to, żeby Twoje ciało, było zawsze sprawnym „pojazdem”, wiozącym Cię przez życie?
Czujesz się dobrze dzięki ubraniom, ale czy jest Ci komfortowo we własnej skórze? Dlaczego prędzej ukryjesz swoją sylwetkę za pomocą garderoby, zamiast ukierunkować uwagę na wdrożenie zdrowych nawyków?
Stawiasz dzieci na pierwszym miejscu (to naturalne!), tylko kto będzie je aktywnie wychowywać, wspierać, dawać dobry przykład, jeśli wyeksploatujesz swoje siły? Nie bez powodu podczas dekompresji w samolocie, najpierw maskę zakłada rodzic, żeby móc następnie pomagać dziecku.

Negatywne emocje związane z tym jak wygląda Twoje ciało oraz brak wiary w siebie, będący następstwem ciągłych niepowodzeń, są prawdziwymi odczuciami. Pytanie jednak brzmi, czy bierzesz za nie odpowiedzialność? Czy też traktujesz je jako usprawiedliwienie swoich porażek?

Jesteśmy mistrzami w oszukiwaniu samych siebie. Przez lata tłumaczyłem sobie wygląd sylwetki dużą ilością pracy, stresem, brakiem czasu na przygotowanie jedzenia (a tyłem nawet wtedy gdy miałem dietę pudełkową!), obowiązkami rodzinnymi (które i tak zaniedbywałem). Jednakże, kiedy stan mojego zdrowia nie pozwolił na podpisanie umowy ubezpieczenia na życie, przeorganizowałem swoje priorytet (uwierz, że na obydwu poniższych zdjęciach jestem tak samo obłożoną obowiązkami osobą).

Odkryłem, że do tamtej pory, nie byłem dla siebie ważny. Moje zdrowie i dobre samopoczucie zostawiłem na samym końcu, a do wymówek uciekałem, przed odpowiedzialnością za swoje życie.

Pierwszy krok do schudnięcia to odkrycie, gdzie leży problem

Gdyby kwestia posiadania zdrowego, sprawnego ciała, czy doskonałego samopoczucia, była dla Ciebie ważna, najprawdopodobniej nawet nie czytałbyś tego artykułu (prędzej wybrałbyś np. bezpłatną konsultację z trenerem personalnym).

To już mamy ustalone, niby chcesz schudnąć, niby frustruje Cię brak efektów, ale i tak wracasz do punktu wyjścia.

Być może masz dobrą pracę, sukcesy zawodowe, jesteś spełniony w relacji rodzinnej itp., (a może wszystko naraz), więc frustracje na polu braku pożądanej sylwetki, kompensujesz właśnie tam, gdzie idzie Ci dobrze oraz masz poczucie kontroli (co jest pozorne, ponieważ brakuje równowagi między wszystkimi aspektami życia – zobacz na mnie, poniższe zdjęcie to przygotowania do otwarcia studia treningów personalnych na Wilanowie, Creo Place, gdy szalała pandemia COVID-19).

Tutaj dochodzimy do sedna sprawy – zdrowie Twojego ciała jest nie tylko odbiciem tego jak się odżywiasz, czy ruszasz, ale przede wszystkim wynika z prowadzonego przez Ciebie stylu życia.

Przykładowo, trudno znaleść przestrzeń na ruch, czy trening oraz zdrowe odżywianie, pracując po 10-12 godzin dziennie. Nie realne jest zredukowanie poziomu kortyzolu, wpływającego negatywnie na zdrowie i utrudniającego gubienie tkanki tłuszczowej, bez umiejętności zarządzania stresem.

Prowadzony tryb życia sprawia, że Twoje ciało jest w stanie ciągłej walki oraz zagrożenia, dlatego sylwetka nie zmieni się mimo podejmowanych prób! Czujesz przewlekłe zmęczenie? Masz wrażenie bycia wiecznie wyczerpanym? Najchętniej sięgasz po wysokokaloryczne przekąski, nagradzając się nimi? Trudno w takim stanie wprowadzać zdrowe nawyki.

Jak pisałem wcześniej, zyskałem prawie 10kg dodatkowej masy ciała, mimo korzystania przez 2 lata z cateringu dietetycznego (nawet w weekendy)! Tak, może trudno w to uwierzyć, ale mimo gotowych posiłków, kompensowałem stres, zajadając wieczorami bułki z masłem.

Prowadząc po 10-12 godzin treningów personalnych dziennie (a weekendami 7-8h szkoleń dla przyszłych trenerów personalnych), zwyczajnie nie miałem kiedy jeść! Dlatego kupowałem różne batoniki, a pudełka wyrzucałem lub jadłem 2-3, przyjmując ogromną ilość kalorii, po kilku godzinach funkcjonowania w stresie.

Pierwszy krok do schudnięcia, to weryfikacją aktualnego stylu życia. Czy jest w nim miejsce na wprowadzenie dodatkowych elementów np. regularnych ćwiczeń? Nie ma miejsca? A zatem pora przemyśleć swoje priorytety.

Twoje dotychczasowe próby są jak działania malarza-amatora, który kładąc nową farbę bezpośrednio na nieprzygotowaną ścianę, frustruje się, że stara barwa ciągle przebija. Albo wyobraź sobie człowieka, zaskoczonego tym, że tonie, ponieważ oczekiwał nabycia umiejętności pływackich, od samego obejrzenia filmików instruktażowych.

Podsumowując:

Nie zmienisz nawyków żywieniowych, skoro ważne są zawsze inne sprawy
Nie rozpoczniesz regularnych treningów, kiedy funkcjonujesz w stresie i brak Ci energii

Jedyną drogą do zdrowego, sprawnego, atrakcyjnego ciała, jest zmiana fundamentów, czyli stylu życia, co zrobi miejsce na odpowiednie nawyki (a efektem zmian jest również zadowolenie i radość z codzienności).

Jak zmienić styl życia, na taki, który umożliwi skuteczne odchudzanie?

Do miejsca, w którym jesteś aktualnie, doprowadziły Cię Twoje decyzje i wybory (brak podejmowania decyzji, to też decyzja!). Bardzo możliwe, że przestałeś na nie zwracać uwagę, więc niezauważalnie, przekształciły się w nawyki.

Można ująć to następująco: Twoje decyzje wykreowały nawyki, a nawyki zaczęły kreować Ciebie, Twoja ciało i zdrowie.

Nie podzielę się z Tobą w tym miejscu moim planem treningowym, czy dietą (jednak obserwuj cyklu artykułów, ponieważ przygotuję konkretny poradnik!), które ostatecznie mnie ukształtowały, ponieważ należy zrobić retrospekcję i prześledzić jakie wybory zadecydowały o Twoim aktualnym ciele.

Od czego zacząć?

Odrzuciliśmy już wymówki typu brak czasu, ponieważ wiemy, że wynikają z konkretnych wyborów. Zrezygnujmy także z upatrywania niepowodzeń w braku silnej woli, niewspierających bliskich itp. Zamiast powyższego, zadaj sobie przykładowe pytania:

Kiedy i dlaczego nastąpił moment, w którym przestałeś „mieć czas” na dbanie o siebie?
Czy widząc jak negatywnie zmienia się Twoja sylwetka, podjąłeś od razu konkretne kroki, by zatrzymać ten proces?
W hierarchii wszystkich spraw i otaczających Cię ludzi, na którym jesteś miejscu?
Czy masz jakiś obszar swojego funkcjonowania, do którego uciekasz przed tymi, gdzie odnosisz porażki?
Czy jesteś gotów na dyskomfort związany z odrzuceniem dotychczasowego stylu życia, by zrobić miejsce na nowy?

Wykreuj przestrzeń żeby wprowadzić nowy styl życia, uporządkuj priorytety tak, aby zyskać „czas na siebie”, a wtedy już naturalnie przyjdą pierwsze efekty (oraz nowa, większa satysfakcja z życia!).