Maczfit – Testy Warszawskich Cateringów Dietetycznych #3
To już trzeci test cateringu dietetycznego działającego w Warszawie! Tym razem przeczytaj o moich wrażeniach związanych z Cateringiem Maczfitem.
Uwaga! Niniejszy artykuł powstał prawie 3 lata temu… sprawdź co się zmieniło w roku 2019:
W poprzednich testach mogliście poczytać o dobrejdiecie i Pomelo Food Company, jeżeli je przegapiliście, nic straconego:
Test cateringu dobradieta – kliknij tu!
Test cateringu Pomelo Food Company – kliknij tu!
Catering Maczfit jest popularny pośród wielu celebrytów, co było dodatkową motywacją do sprawdzenia tej firmy 🙂
Oferta, ceny i inne
Pod kątem wizualnym strona internetowa jest naprawdę dobrze wykonana i przyjemnie się ją przegląda.
Oferta programów dietetycznych robi wrażenie, mamy tu do wyboru:
- Dieta Macz Slim – polecana dla osób, które chcą schudnąć szybko i w krótkim czasie. Do wyboru kaloryczność: 1000, 1300, 1500. Program dla kobiet i mężczyzn.
- Dieta Macz Fit – dla osób o zwiększonej aktywności fizycznej. Do wyboru: 1800, 2000, 2500 kcal.
- Dieta Macz Wege – dla wegetarian, wybierać możemy z pośród: 1000, 1300, 1500, 1800, 2000 kcal.
- Dieta Macz Specjal – dieta, w której możesz wyeliminować pewne produktu w zależności od Twoich preferencji, alergii pokarmowych itp. Za to bardzo duży plus – klienci mogą otrzymać system odżywiania, który będzie spersonalizowany zgodnie z ich potrzebami. Jednak kalorycznie należy wybierać spośród: 1000, 1300, 1500, 1800, 2000, 2500 kcal.
- Office Box – dieta zawierająca 4 posiłki, jak rozumiem „do pracy”, pozostawiając (teoretycznie) jeden posiłek w gestii klienta. Do wyboru: 1000, 1200, 1600, 2000 kcal.
- Petit Box – zestaw 5-ciu zdrowych przekąsek dla dzieci.
- Kid Box – świetny pomysł, szczególnie dla zabieganych rodziców, którzy nie mają czasu aby przygotować jedzenie dla swoich pociech, tylko zostawiają im pieniądze, aby te żywiły się we własnym zakresie. Do wyboru: 1000 i 1400 kcal.
- Fajter – dieta polecana dla osób, które wykazują intensywną aktywność fizyczną i chcą utrzymać dużą masę mięśniową. Kaloryczność diety? 3000 kcal, podano też rozkład makroskładników: ok. 20% białka/ 50% węglowodanów/ 30% tłuszczów.
Moją uwagę zwróciły diety 1000,1200,1300 kcal, które nie mają nic wspólnego ze zdrowym redukowaniem masy ciała!
Przykładowo Dieta Macz Slim, przeznaczona dla osób pragnących dobrze wyglądać np. przed wakacjami, według firmy daje nam „poczucie lekkości i swobody”.
Dietetykowi, który proponuje takie rozwiązania sugeruję samemu przez np. 4 tygodnie żywić się dietą 1000 kcal, a następnie opisać swoje wrażenia z efektu jojo oraz rozregulowanej gospodarki hormonalnej.
Każdego, kto nadal jest przekonany o prawdziwości mitu: Aby schudnąć muszę jeść mniej kalorii, niż potrzebuje mój organizm, zapraszam do przeczytania tego artykułu.
Podobnie jak inne firmy MaczFit umożliwia kontakt z dietetykiem celem dobrania odpowiedniego programu i tę drogę polecam wszystkim, którzy nie są zorientowani w tematyce zdrowego odżywiania oraz redukowania masy ciała. Ufam, że wtedy otrzymacie program dietetyczny dopasowany pod Was, a nie szkodliwe 1000 kcal…
Proces zamawiania
Przed złożenie zamówienia warto sprawdzić informacje dotyczące cen oraz program lojalnościowy, który daje możliwość otrzymania lepszej oferty.
Warto zaznaczyć, że według regulaminu klient ma możliwość zamówienia trzech dni próbnych (cena niższa niż regularna), dla diet o różnych kalorycznościach.
Na swoje zamówienie trzeba poczekać do 3 dni roboczych od zaksięgowania wpłaty na koncie firmy.
Ja wybrałem zestaw MACZ FIT – 2500 kcal, za 43 zł.
Okej, koniec wstępu – jedziemy z posiłkami! 🙂
Ocena posiłków
Pierwsze o czym pomyślałem po wzięciu pudełka do ręki, to… Wow! Ale to jest ładne 🙂
Poprzednie cateringi otrzymywałem w zwykłych papierowych torbach, a tymczasem eleganckie i schludne pudełko od Maczfit’a sprawia, że zabrania go ze sobą na miasto, nie powstydziłaby się żadna blogerka modowa.
Przechodząc do kwestii praktycznych – po otwarciu pudełka nie dałem rady zamknąć go tak, aby nie otwierało się w trakcie przenoszenia, także ostatecznie swoje posiłki zabrałem w torbie termicznej (latem, nie wyobrażam sobie przechowywania jedzenia bez wkładów mrożących).
Szkoda, że zabrakło kartki z zestawieniem wszystkich posiłków. Osobie uprawiającej sport (a do takiej jest kierowany Macz FIT) byłoby wygodniej dostosować kolejnie dania do własnego trybu funkcjonowania i pory treningu (tak jak to było np. w przypadku Pomelo).
Śniadanie
Wytrawne ciasto ze szpinakiem i serem feta; paprykowy twarożek; ogórek z oliwką i roszponką.
Jeżeli chodzi o smak, to smakowało tak jak wyglądało – ekstra! Od tego momentu wytrwane ciasto szpinakowe na dobre zagościło w mojej kuchni.
Co do jakości produktów – wszystko świeże, ładne, smaczne.
Żeby nie było tak kolorowo, to śniadanie może być ciężkostrawne dla niektórych osób: ser feta i paprykowy twarożek są pokarmami, po których człowiek czuje, że ma coś „na żołądku”.
II Śniadanie
Niestety wyrzuciłem folię od drugiego śniadania przed wykonaniem zdjęcia, ale miałem tu czekoladowe pierniczki w miodowej polewie z ziarenkami, a do tego słodki sos.
Zdjęcie z flashem – na żywo wyglądało lepiej!
Podobnie jak śniadanie – zdecydowane 10/10. Już wtedy nabrałem pewności, że przy tym cateringu pod względem smaku wystawię tylko takie oceny 🙂
Posiłek wykorzystałem jako zastrzyk energii dla mojego ciała po treningu, ponieważ było tu sporo cukrów prostych.
Obiad
Karmazyn w rabarbarowym chutney; puree z białych warzyw z natką.
Dodatkowo podano wartość kaloryczną – 772,5 kcal.
Ponownie sorry za jakość zdjęcia…
Duży plus za dobrą jakościowo rybę – karmazyn, to gatunek występujący na obszarze Północnego Atlantyku, żyjący ok. 1000 metrów pod powierzchnią wody.
Nie będę powtarzać się z moimi zachwytami, więc napisze krótko – smakowo 10/10.
Aczkolwiek według mnie, mamy kolejny posiłek z małą ilością białka, a przewagą węglowodanów, do tego jeszcze dawka skrobii pochodzącej z ziemniaków.
Podwieczorek
Czwarty posiłek to słonecznikowiec, czyli jak na moje oko: konfitura, budyń oraz musli.
Wartość kaloryczna – 270 kcal.
Jak dla mnie trochę za słodko</span
Trudno, aby taki posiłek nie smakował dobrze! Jednakże, jak dla mnie było tej słodyczy trochę za dużo.
Nie chodzi o to, że jestem fanem diety wysokobiałkowej, ale znów widzę tu przede wszystkim dominujące proste węglowodany.
Kolacja
Cukinia faszerowana kaszą jaglaną i oscypkiem.
Wartość kaloryczna – ok. 490 kcal.
Tym razem trochę więcej węglowodanów złożonych, mamy też tłuszcz (czyżby mieszanka na dobry sen? 🙂 ), ale wciąż mało białka.
Podsumowanie
Na pewno Maczfit jest znacznie większym przedsięwzięciem niż cateringi testowane przeze mnie w poprzednich wpisach (Dobradieta i pomelo). Catering jest marką stworzoną przez sieć restauracji Milanovo i widać, że dysponuje dużym zapleczem jeśli chodzi o gastronomię, marketing (wystarczy wejść na stronę, by poczytać pozytywne opinie celebrytów) oraz możliwości obsługi znacznej liczby klientów.
Uważam, że skala firmy przekłada się na następujące plusy tego cateringu:
- Produkty wysokiej jakości – wszystko było bardzo świeże i nie smakowało tanimi supermarketami.
- Bogata oferta – każdy znajdzie coś dla siebie, od sportowca, poprzez osoby z nietolerancjami pokarmowymi, a na dzieciach kończąc.
- Doskonały smak posiłków – praktycznie każde danie mógłbym oznaczyć #pornfood, ponieważ było pyszne!
- Efekt „wow” – wreszcie dostałem to, czego oczekiwałem od cateringu dietetycznego, czyli potrawy których sam bym nie zrobił, nie wymyślił lub musiałbym męczyć się nad nimi w kuchni. Inne firmy cateringowe mogłyby brać przykład z Maczfita.
- Estetyka produktów – pudełka z jedzeniem i sposób ich opakowania zrobiły na mnie dobre wrażenie, całość wyglądała bardzo apetycznie.
Teraz przyjrzyjmy się elementom, które oceniam negatywnie:
- Diety o kalorczynościach 1000, 1200 kcal itp – osoba niemająca pojęcia na temat odżywiania może zrobić sobie krzywdę takim odżywianiem. Czy naprawdę zysk jest najważniejszy?
- Długi okres oczekiwania na posiłki – jeżeli znajdziesz się w nagłej potrzebie zamówienia posiłków np. na jutro, to z Maczfitem nie ma takiej możliwości. Podejrzewam, że wynika to raczej z kwestii logistycznych (zamawianie produktów itp.), niż ze złej woli firmy.
- Duża ilość cukrów prostych – jak pisałem wyżej, odniosłem wrażenie, że posiłki zawierają przede wszystkim proste węglowodany, które oczywiście warto uwzględniać w diecie, ale nie w przeważającej ilości. Być może dlatego posiłki smakowały tak dobrze 🙂
- Niewiele źródeł białka – skoro dieta fajtera, zawiera dużo białka czyli 20% białka/50% węglowodanów/30% tłuszczów, to ile zawierał mój dzień próbny Macz Fit? 10%? 15%? na pewno nie więcej.
Mimo wad Maczfita, oceniam go doskonale. Moja opinia wynika przede wszystkim ze świetnego smaku potraw (poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko) oraz sposobu ich przyrządzenia. Na pewno, w razie potrzeby zamówiłbym ten catering na dłużej, aczkolwiek nie wiem czy przeprowadziłbym na nim skuteczną redukcję… 🙂
Czekam na Wasze komentarze – co sądzicie o tym cateringu? Ktoś próbował?
Czy chcecie abym przetestował dla Was konkretną firmę?
Piszcie 🙂
Catering Maczfit opinia 2019
Obecnie Maczfit to jeden z największych cateringów dietetycznych w Polsce, który dostarcza swoje posiłki do ponad 70 miast i ich okolic!
Biorąc pod uwagę min. logistykę takiego przedsięwzięcia, ilość obsługiwanych miejscowości oraz bogatą ofertę, Maczfita określiłbym mianem Cateringu na skalę przemysłową, co ma swoje plusy i minusy.
Oferta na rok 2019
Patrząc na ilość dostępnych diet, sam miałem problem, co wybrać!
Zapraszam do krótkiego przewodnika:
- Dieta Slim – 1000,1300,1500 kcal. W założeniu dieta, która ma pomóc Ci schudnąć, natomiast dla większości osób takie kaloryczności będą szkodliwe, ponieważ są znacznie poniżej podstawowego zapotrzebowania energetycznego. Catering ma sens, jeśli uzupełniasz go posiłkami we własnym zakresie.
- Dieta FIT – 1800,2000,2500 kcal. Jak rozumiem z opisu dieta zrównoważona dla osób aktywnych. Tak naprawdę niewiele z tego wynika. Myślę, że to może być po prostu Dieta Slim o większej ilości kcal.
- Dieta Vege – 1000-3000 kcal. Catering dietetyczny bez mięsa i ryb. Białko bilansowane jest poprzez nabiał i rośliny strączkowe.
- Fit MAMI – Rozwiązanie Maczfit dla kobiet w ciąży. Dieta służąca utrzymaniu zdrowia przez cały okres ciąży. Kaloryczność: 1800, 2000, 2500, 3000. Tutaj znów duży znak zapytania. Uważam, że taka dieta powinna być dostępna wyłącznie dla osób, które odbędą indywidualną konsultację dietetyczną, tak by rzeczywiście ustalić właściwe zapotrzebowanie. Okres ciąży to zbyt ważny temat aby po prostu wybrać sobie dietę z internetu. Drugą sprawą jest fakt, że wiele kobiet nie akceptuje swojego ciała oraz nadprogramowych kilogramów i specjalnie głodzą się podczas ciąży! Czy catering 1000 kcal nie będzie dla nich pokusą to „zdrowego odchudzania się” podczas tych 9 miesięcy?
- Diabetic MAMI – 1800-3000 kcal. Podobnie jak wyżej – mamy produkt skierowany do kobiet cierpiących na konkretne schorzenie: cukrzyca ciążowa. Czy zatem taki program nie powinien być udostępniany wyłącznie po konsultacji dietetycznej z odpowiednim specjalistą?
- No Gluten&Lactose – 1000-2500 kcal. Dieta przeznaczona dla osób o „szczególnej wrażliwości” na gluten i laktozę w pożywieniu. Jednakże… ten zestaw pudełek nie nadaje się dla chorujących na celiakię (informacja ze strony Maczfita), a w pokarmie mogą pojawić się białka mleka. Także jeżeli uległeś/aś modzie na niejedzenie glutenu, ale testy alergiczne (o ile takie robiłeś/aś) nic nie wykazują, to znalazłeś/aś dla siebie rozwiązanie.
- NO DIARY – 1000-2500 kcal. W założeniu catering dla tych, którzy chcą wyeliminować mleko i produkty mleczne ze swojego menu. Zamiast min. serów, znajdziesz tutaj zamienniki wegańskie. Aczkolwiek znów – nie będzie to specjalistyczny catering dla osób mających alergię na produkty mleczne oraz białko mleka krowiego. Jak pisze Maczfit w opisie – na terenie zakładu są one wykorzystywane, więc nie ma 100% gwarancji, że Twoja dieta będzie wolna od tych alergenów.
- NO MEAT – 1000-2500 kcal. Opcja dla Ciebie, jeśli nie masz ochoty jeść mięsa, ale tolerujesz ryby.
- NO FISH – 1000-3000 kcal. Standardowa dieta uwzględniająca wszystkie produkty, takie jak mięso, nabiał, jaja, z wyłączeniem ryb.
- NO GLUTEN – 1000-2500 kcal. Jak w przypadku diety No Gluten&Lactose, nie jest to catering specjalistyczny dla osób cierpiących na celiakię. Jeżeli uległeś modzie na niejedzenie glutenu lub faktycznie masz po nim gorsze samopoczucie – to opcja dla Ciebie.
- DIABETIC – 1000-3000 kcal. Maczfit wychodzi na przeciw cukrzykom oraz tym, którzy cukrzycy chcą uniknąć. Wytrawne menu skomponowane w oparciu o indeks glikemiczny oraz ładunek glikemiczny potraw.
- NO LACTOSE – 1000-2500 kcal. Kolejna dieta, która nie jest propozycją specjalistyczną dla osób nie tolerujących cukru mlecznego. Jeżeli masz subiektywne odczucia, że produkty mleczne Ci szkodzą lub po prostu chcesz je zamienić na produkty bez laktozy, to może być to rozwiązanie dla Ciebie.
- WEGAN – 1000-2000 kcal. Dieta dla osób, które wykluczają produkty pochodzące od zwierząt, czyli: mięso, jaja, nabiał, ryby, ale również miód.
- CARE – 1000-2500 kcal. Ciekawe rozwiązanie od Maczfit, dla osób z problemami, z układem trawiennym. Posiłki są przygotowywane w lekkostrawny sposób np. poprzez gotowanie, czy duszenie. Usunięto również produkty ciężko strawne, przykładowo: rośliny strączkowe, zboże glutenowe, warzywa kapustne itp.
- HYPO HASHIMOTO – 1000-2500 kcal. Propozycja dla coraz większej rzeszy osób cierpiących na dolegliwości związane z tarczycą. Menu opiera się o produkty o niskim i średnim indeksie glikemicznym, wyłączono również laktozę, gluten, soję, słodkie posiłki oraz warzywa reagujące krzyżowo. Jeśli masz Hashimoto, ale nie wiesz jak się odpowiednio odżywiać, warto rozważyć tę opcję.
- DASH – 1000-2500 kcal. Program odżywiania mający na celu znaczne ograniczenie soli, co ma się przyczynić do obniżenia ciśnienia tętniczego. Dieta oparta jest o produkty pełnoziarniste, warzywa, owoce, nasiona roślin strączkowych, chudy nabiał, drób i ryby.
- FAJTER – 3000-4000 kcal. Brak konkretnego opisu na stronie internetowej. Tak jak poprzednio, tym razem zamówiłem dla siebie do testów właśnie to rozwiązanie. Brak podanej informacji na temat rozłożenia makroskładników w całej diecie.
- OFFICE BOX – 1000-2000 kcal. Propozycja Maczfit dla osób, które chcą zastąpić wyjścia na lunche w pracy zdrowymi posiłkami. Otrzymujesz 4 różne posiłki.
- KID BOX – 1100-1400 kcal. Zestaw trzech posiłków dla dzieci z II śniadaniem, obiadem i podwieczorkiem. Cena za jeden dzień zaczyna się od 24 zł., to naprawdę lepsze rozwiązanie niż dawanie dziecku słodkich buł, czy też drobnych na jakiś fast-food.
- PETIT BOX – 600 kcal. Kolejna świetna propozycja dla zajętych rodziców, którzy chcieliby zapewnić dzieciom zdrowe przekąski do szkoły. W zestawie otrzymacie 5 małych posiłków, w postaci np. sezonowych owoców, świeżych warzyw, zdrowych muffinek itp. Aczkolwiek zamówienie takiego cateringu jest możliwe wyłącznie w połączeniu z innym, regularnym zestawem.
Podsumowując, oferta Maczfit-a jest bardzo bogata, ale brakuje w niej opcji specjalistycznych dla osób dotkniętych np. celiakią lub silnie nietolerujących laktozy.
Myślę, że mój krótki przewodnik pomoże Ci wybrać najlepszą opcję dla siebie.
Maczfit – opinia o posiłkach. Dieta FAJTER.
Zdecydowałem się na dietę FAJTER, ze względu na możliwość wyboru większej ilości kalorii.
Na co będę zwracać uwagę?
- Makroskładniki – ile mamy w posiłkach białka, węglowodanów, tłuszczów.
- Pochodzenie makroskładników – czyli z jakiego rodzaju produktów pochodzą poszczególne makroskładniki.
- Subiektywne wrażenia smakowe – nie należę do osób wybrednych, jeśli coś mi smakuje (jestem wszystkożerny), nie oznacza że będzie też smakować Tobie. Z drugiej strony, jeśli coś mi nie podchodzi, to najprawdopodobniej rzeczywiście nie da się tego zjeść.
Śniadanie – 597,3 kcal
Śniadanie – 597,3 kcal. Węglowodany: 74,63g (z czego 49,8g cukry), Białko: 32,9g, Tłuszcz: 19,4g.
Śniadanie smakowało dobrze, ale było wyjątkowo słodkie. Co widać zresztą po makroskładnikach: z 74,63g węglowodanów, aż 49,8g pochodzi od cukrów.
Najsłodszy był mus wiśniowy, a serek naturalny, to po prostu zwykły serek wiejski.
II Śniadanie – 557,4 kcal
II Śniadanie – 557,4 kcal. Węglowodany: 34,54g (z czego 4,85g cukry), Białko: 31,5g, Tłuszcz: 34,3g.
Mnie osobiście taki typ posiłków nie podchodzi. Jeżeli jem ponad 550 kcal z pasty i chrupkiego pieczywa, to właściwie nawet ciężko mi poczuć się najedzonym. Natomiast jest dobre źródło białka w postaci tuńczyka.
Obiad – 471,6 kcal
Obiad – 471,6 kcal. Węglowodany: 72,03g (z czego 9,48g cukry), Białko: 24,7g, Tłuszcz: 11g.
Obiad był smaczny, mimo że wegetariański (nie zamawiałem opcji wege, a mój catering przyszedł w sobotę). Całkiem dobrze prezentuje się również rozkład makroskładników. Na przykładzie obiadu i II śniadania możesz zobaczyć jak ważna jest forma spożywania jedzenia. Jak myślisz, czym bardziej się najadłem? Pastą z chrupkim pieczywem (557,4 kcal), czy powyższym obiadem (471,6 kcal)?
Posiłek okołotreningowy – 253,4 kcal
Koktajl białkowo kakaowy – 253,4 kcal. Węglowodany: 28,69g (z czego 7,44g cukry), Białko: 30,3g, Tłuszcz: 1,9g.
Szejk przewidziany jako posiłek przed lub po treningiem. Dobre rozwiązanie szczególnie jeśli nie chcesz jeść niczego ciężkostrawnego tuż przed siłownią, ale z drugiej strony czujesz głód, który może zaważyć na efektywności podczas ćwiczeń.
Podwieczorek – 584,8 kcal
Kolacja – 584,8 kcal. Węglowodany: 65,16 g (z czego 19,88 g cukry), Białko: 20,6g, Tłuszcz: 27,3g.
Wyglądało ładnie, ale ciasto okazało się być nieco sucha, a żurawina niezbyt urozmaicała smak Ricotty. Znów pojawia się pytanie o to czy te 584,8 kcal można było przyjąć w postaci bardziej sytych produktów?
Kolacja – 566,5 kcal
Kolacja – 566,5 kcal. Węglowodany: 38,28g (z czego 6,04g cukry), Białko: 30,3g, Tłuszcz: 32,8g.
Kolacja była najgorszym punktem całego dnia. Nazwa może i brzmiała wymyślnie, ale w rzeczywistość masz na zdjęciu – to po prostu breja, która smakuje jak wygląda.
Maczfit FAJTER – podsumowanie
- Makroskładniki. Sumując posiłki wyszło: 3031 kcal, z czego węglowodanów: 311,33 g (1245,32 kcal), białka: 170,3 g (681,2 kcal), Tłuszcz: 126,7g (1140,3 kcal). Procentowo przedstawia się to następująco: 41% węglowodanów, 22% białka, 37% tłuszczu. Na plus:duża ilość białka, dieta zrównoważona. Na minus:duża ilość cukru – prawie połowę węglowodanów w diecie stanowi cukier.
- Pochodzenie makroskładników. Źródło pochodzenia białka – maczfit to dieta masowa, serek wiejski, tuńczyk do pasty, nieznana odżywka białkowa, wszystkie te produkty nie są pożywieniem wysokiej jakości. Nie jestem też w stanie stwierdzić, czy w daniu obiadowym, produkty wegańskie były dobrane z właściwymi proporcjami.
- Subiektywne wrażenia smakowe – na 5 posiłków, jeden był nie do jedzenia, dwa dobre, a pozostałe dwa po prostu średnie. Nie miałem wielkich oczekiwań – Maczfit to catering dla mas, jedzenie jest świeże, na pewno się nie zatrujesz (chyba, że latem posiłki będą długo stać w ciepłym miejscu), ale nie oczekuj wybitnych doznań smakowych. Mamy też wiele dań, które są „nabijaczami kalorii” np. ciasto, pasta z soczewicy, mus wiśniowy – przyjmujesz sporo kcal, ale się nie najadasz.
Czy zatem warto skorzystać z cateringu dietetycznego Maczfit?
Jeżeli nie masz konkretnych, stwierdzonych alergii i szukasz budżetowego rozwiązania, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Cukrzykom polecam sprawdzić opcję DIABETIC, a zapracowanym rodzicom – KID BOX, to naprawdę dobre propozycje.
Pamiętaj jednak, że żaden catering dietetyczny nie nauczy się prawidłowych nawyków żywieniowych, możesz dzięki niemu schudnąć… ale co potem?
Autor bloga podczas „pompowania bicków” 🙂
A jeżeli podoba Ci się ta seria, to zapisz się na newsletter! i bądź na bieżąco z kolejnymi wpisami!
Szukasz trenera osobiste na terenie Warszawy? Chcesz skorzystać z pierwszego bezpłatnego treningu? – kliknij tu!
Odwiedź mnie również na Facebooku – kliknij i polub fanpage.
A tu są moje filmy, zapraszam! – youtube
Korzystałam z pudelek Maczfit do momentu kiedy nie zorientowałam się, że posiłki są przywożone o godz 22.50 na następny dzień( na klatce schodowej jest około 22 stopni). Pudełko konsumowała około 8 rano. Kilka razy miałam niestrawność-delikatnie mówiąc. Moja przygoda z nimi trwała 20 dni. Czy polecam- nie mimo, że było smacznie, ale nie jest to jakość, ktorej szukam. Pozdrawiam
No właśnie, tego zabrakło przy moich recenzjach, czyli na ile czasu przed dostarczeniem do klienta, posiłki są przygotowywane.
Z tego co wiem, zazwyczaj jest to mniej więcej 24h wstecz, czyli skoro dostałaś posiłki o 22.50, to mogły być szykowane tego dnia rano. A czy w takim razie, korzystałaś lub korzystasz z cateringu, który w Twoim odczuciu lepiej dba o jakość posiłków? Chętnie sam bym przetestował.
Cześć, ja dostałam dziś mój próbny zestaw o godzinie 2 rano… Chciałam zamówić dietę na cały miesiąc, ale nie mogę sobie pozwolić na problemy żołądkowe, bo karmię 4 miesięczne maleństwo… Posiłki z maczfit miały mi pomóc w prowadzeniu zdrowej i z ilansowanej diety, bo przy dziecku nie mam kiedy gotować… całe szczęście, ze przez przypadek odkryłam, o której jedzenie zostało podstawione pod drzwi i zdążyłam wszystko schować na noc do lodówki… Szkoda, ze tak jak niektóre firmy cateringowe maczfit nie proponuje toreb termicznych za kaucją
.. chociaż od 2 rano do około 7-8 żadna tornad nie pomogłaby w utrzymaniu świeżości…
pozdrawiam
Karolina
To jest niestety kłopot jeśli chodzi o firmy cateringowe, szczególnie te duże. A im cieplej, tym bardziej problem będzie większy, bo wyobraźmy sobie, co stanie się np. z jajecznicą podstawioną o 2 w nocy?
Rozumiem Twoje obawy, a jednocześnie domyślam się, że opieka nad dzieciątkiem, domem i jeszcze dbanie o własną formę mogą być trudne do pogodzenia, a zdrowe jedzenie dostarczane przez catering rozwiązywałoby część problemów. Jedyne co mógłbym zasugerować to poszukanie mniejszych firm cateringowych, działających lokalnie – np, wyłącznie na obszarze miasta, w którym mieszkasz. Być może mieliby większa elastyczność w kontekście godzin dostawy, a Ty miałabyś gwarancję, że otrzymujesz świeże jedzenie.
Janek 🙂
To ja może dodam coś od siebie…
Zamówiłam na razie zestaw próbny Office 1600 (redukcja wychodzi mi ok 1800, ale spokojnie dobiję do tego słodząc kawę i dolewając do niej mleka – niestety nie potrafię bez cukru, chyba że czarną ;)) i na dzień dobry blacha – proszę podać kod do domofonu dla dostawcy. No…ale ja nie chcę. W mojej klatce ludzie zostawiają przed drzwiami różne swoje rzeczy, mamy też na jednym piętrze biura administracji spółdzielni. Pani zapewnia w mailu, że dostawca używa kodu tylko do dostawy. Chciałam jej odpisać, że nie mamy żadnej gwarancji co do tego, w czyje ręce ten kod może wpaść, ale sobie darowałam, bo to dyskusja zmierzająca donikąd.
Czeka mnie zatem pobudka domofonem albo telefonem w środku nocy (zamówiłam dostawę do 7 rano) i zastanawiam się nad innym rozwiązaniem. W sumie dostawa wieczorem, kiedy na bank jestem w domu, ma jakiś sens – jedzenie wpakuję do lodówki. Bo też nie wyobrażam sobie, że coś świeżego będzie stało w upał na klatce od środka nocy :/ Faktycznie muszę się porozglądać za czymś lokalnym (nawet z odbiorem własnym, jeśli będzie po drodze do pracy).
Pozdrawiam
Od tygodnia korzystam z diety fajter 4000 chcąc oczywiście nabrać trochę masy. Ogólnie wszystko jak na razie ok, ale zastanawia mnie ta kaloryczność. Zazwyczaj, do teraz jadłem ok 2000 – 2500 kalorii dziennie, rano kanapka, potem obiad/kebab, wieczorem jakaś kolacja np. jajecznica. Taka ilość jakoś mi wystarczyła, nie chodziłem głodny a tryb pracy mam siedzący. Teraz przy 4000 kalorii mam wrażenie, że te posiłki są pomimo, że mają po 600 – 1000 kalorii to robie się po nich szybko głodny, a jedząc kolację o 20, już ok. 22 burczy mi w brzuchu. Wydawało mi się, żę jako iż mało jadłem wcześniej, to 4000 kalorii będzie ciężkie do zjedzenia, okazuje się, że nie jest, dlatego właśnie mam wątpliwości czy to nie jest przekłamane ? Jest jakiś sposób aby zmierzyć prawdziwą kaloryczność ?
Przede wszystkim dzięki za napisanie komentarza!
Kaloria kalorii nierówna, zobacz, że przykładowo jedząc 100 kcal z mięsa, będziesz dłużej nasycony, niż przy jedzeniu np. 200 kcal z cukierków. Pewne produkty trawią się znacznie szybciej niż inne, dlatego jedząc pozornie więcej kcal, możesz być bardziej głodny, Tak naprawdę kalorie to tylko informacja poglądowa – liczą się makroskładniki i jakość produktów, z których pochodzą. Ważna jest również proporcja między tymi makroskładnikami, może wcześniej jadłeś więcej tłuszczów, a teraz np więcej węglowodanów – to też może wpływać na poczucie głodu.
Jeżeli dania w diecie zwierają dużo prostych węglowodanów, to będziesz je szybko trawić, Twój metabolizm się pobudzi, ale za chwilę znów zgłodniejesz. Cóż, prawdziwą kaloryczność posiłków zmierzysz, jeżeli je spalisz żywym ogniem 🙂 (więcej o kaloriach znajdziesz tutaj: https://jansloniewicz.pl/dieta/co-musisz-wiedziec-aby-skutecznie-kontrolowac-mase-swojego-ciala/) To co możesz zrobić, to zwrócić uwagę z jakich produktów są Twoje posiłki: czy dużo tam musli? jest dużo owoców świeżych lub suszonych? Możesz też zrobić zdjęcia posiłków z jednego dnia i podesłać do mnie: jan.sloniewicz@gmail.com, a spróbuję Ci napisać ile +/- , to przyjrzę się temu co dostajesz. Pozdrawiam 🙂
Szczerze mówiąc wygląda średnio… Katering DIETETYCZNY to bym chciał, żeby był zdrowy jednak. Ciągle szukam. Kolega je Paleo z organicznych produktów we Wrocławiu -jest tam firma dietykieta. Jest bardzo zadowolony… Co takiego polecacie w Warszawie?
Mówiąc szczerze, jeszcze nie spotkałem się z cateringiem idealnym, jestem zdecydowanym zwolennikiem przygotowywania posiłków samemu, bo zawsze można dopasować dania, bez względu na to jak się jest zajętym 🙂 Możesz zajrzeć na stronę cateromarket – mają tam przegląd różnych cateringów, może znajdziesz coś dla siebie.
Ja się bardzo zawiodłam na Maczfit. Wzięłam dietę Fit 2500, moim celem było nabranie masy mięśniowej. Ilość białka była bardzo mizerna, mimo zapewnień o „zwiększonej liczbie posiłków zawierających pełnowartościowe białko”. Za dużo słodyczy – ciastek, słodkich jogurtów, bułeczek itp. Porównując menu na ich stronie można zobaczyć, że np. sałatka wege od sałatki zwykłej (kolacja tego samego dnia) różni się tylko brakiem mięsa – reszta pozostaje bez zmian. Jak wegetarianin ma uzupełnić brakujące białko i inne elementy? Dieta Slim niczym nie różni się od diety Fit, tylko kalorycznością. Dla sportowców jest za mało białka, dla odchudzających moim zdaniem za dużo słodkiego, co tylko utrwala złe nawyki żywieniowe. Wróciłam do żywienia na własną rękę, ponieważ nie mogę znaleźć diety, która byłaby przeznaczona bardziej dla sportowców niż dla odchudzających się.
Dzięki za Twój komentarz! 🙂
To co piszesz jest kolejnym argumentem za faktem, że nic nie zastąpi szykowania sobie posiłków we własnym zakresie. W 100% zgadzam się z Tobą, że jest tu zbyt wiele słodkich produktów, które przeszkodzą w odchudzaniu osobie redukującej masę ciała..
Jednak na koniec dnia wiadomo – osoby, które od jedzenia fastfoodów, przechodzą na dietę pudełkową, zawsze będą mieć efekty, ale jeśli ktoś chce dietę pod inne cele, niż rabunkowe odchudzanie, to ciężko jest znaleźć odpowiednią firmę.
A tak z innej beczki, jak Twoje efekty po odżywianiu się we własnym zakresie?
Zapraszamy do nas 🙂 Dieta sport to śniadanie + 4 różne obiady w ciągu dnia. Przygotowujemy posiłki w oparciu o wywiad przeprowadzony z Klientem, ale również w oparciu o gotowy rozkład makro przygotowany np. przez trenera. Niski poziom białka nam nie straszny 😀 Dostawy mamy pomiędzy 19-23, aby każdy mógł schować jedzenie do lodówki na noc 🙂
Super artykuł Janku! Jak każdy! W temacie cateringów dietetycznych mogę od siebie dodać tyle, że korzystałam pół roku z cateringu z mrrollo, bardzo dobre, aczlowiek tak jak zawsze piszesz.. „nic nie zastąpi szykowania sobie posiłków we własnym zakresie” 🙂
Słyszałem już kilkukrotnie o tym cateringu, z resztą chyba nawet dostarczają kanapki do biurowców na Twardej, bo często ich widzę przy Twardej 18, gdzie prowadzę treningi (siłownia CityFit). W sumie szukam aktualnie Cateringu dla siebie, przy okazji na pewno pojawi się z tego nowy test, muszę przyjrzeć się temu Mr. Rollo 🙂
W Warszawie sporo jest cateringów dietetycznych i szczerze już kilka przetestowałam, ale zwykle kończyło się to po tygodniu, bo zawsze coś nie grało, a to było niedogotowane, a to bardzo małe porcje, a to przez omyłkę wrzucili coś czego nie lubię.. Od miesiąca (to mój rekord) zamawiam dietę z LightDiet mam tą 1500 kalorii. Wcześniej dzwoniłam do dietetyka od nich, by mi poradził jaką wybrać. Konsultacja bezpłatna więc nic mi nie szkodziło. Posiłki są zbilansowane, ładnie podane i przede wszystkim smaczne. Cenowo też nie jest najgorzej.
Cóż, jeżeli dietetyk doradza wybór diety 1500 kcal to albo jest to niepoważna firma albo niepoważny dietetyk. Jak już wspominałem kilkukrotnie diety 1000,1200,1500 kcal nie mają nic wspólnego ze zdrowym i zbilansowanym chudnięciem. Skoro jest to dieta, która w pierwszej kolejności bazuje na kaloriach, to przelicz sama swoje zapotrzebowanie kaloryczne (jest mnóstwo, bazujących na powszechnych wzorach, kalkulatorów w Internecie) i zapewniam Cię, że żadną miarą nie uzyskasz takiego wyniku. Ciekawe co potem, jak przestaniesz chudnąć to dietetyk zredukuje kalorie do 1200? Niechciałbym zostawiać Cię na lodzie, więc koniecznie napisz do mnie wiadomość, a chętnie (oczywiście bezpłatnie) pomogę Ci ustalić jak mogłaby wyglądać Twoja dieta, tak aby była faktycznie zdrowa 🙂
W kwestii cateringów to swoją jakością i podejściem moje serce zdobył jeden – Divine Food: https://jansloniewicz.pl/testy-cateringow/testy-warszawskich-cateringow-dietetycznych-4-divine-food/
Jakoś się przyzwyczaiłam do tej diety po miesiącu, wzięłam 1500, bo czasami zdarza mi się dojadać więc jeszcze kilka kalorii wpadnie dodatkowych przez dzień. W ciągu dnia też nie spalę zbyt wielu kalorii, bo mam siedzącą pracę. Poza tym to pierwszy catering z którego mi smakuje jedzenie. Ale odezwę się do Ciebie jeśli masz dla mnie jakieś cenne rady 🙂
Cześć, dzięki za recenzję. Ja jestem w tym tygodniu na Maczficie 1500 kcal. Mało się ruszam, a na ogół taką dietę brałam gdzie indziej (o tym za chwilę). Posiłki faktycznie bardzo fajnie wyglądają, większość jest smaczna, zróżnicowane itd. Ale… mam wrażenie, że tak jak ktoś wspominał wcześniej, nie są one najświeższe… pod koniec dnia to musiałam wyrzucić w zasadzie już 2x posiłek, bo mi tak jakby skisł :/ Poza tym czasami nie czaję wyboró – np dziś był tłusty gulasz na obiad :/ Ja sportowcem akurat nie jestem, czasem coś tam pobiegam, uwielbiam kiedy jest dużo warzyw. I pod tym względem oraz pod względem jakości (jajka eko, składniki superfoods, własne pieczywo, egzotyczne smaki, dobrze przyparawione dania) muszę szczerze polecić mało znany catering Zielony Pomidor: http://dark.com.pl/pomidor/index.php. Bym Cię zachęciła do przetestowania, ale obawiam się, że dla sportowców mają tam tylko 2200-2500 kcal, co rozumiem dla Ciebie jest zbyt mało. Poza tym oni w dużej mierze dają warzywa właśnie (dzięi czemu porcje są duże i się najadam w odróżnieniu od Maczfita :/).
Hej, dzięki za ten tekst. Niestety, trochę się zmartwiłam, bo sama zamówiłam niedawno MaczFita na cały miesiąc, 1500kcal i już mówię dlaczego. Cierpię na kompulsywne objadanie się i od lat toczę walkę o każdy kilogram mojego ciała (mam 160cm, i obecnie 96kg). Zazwyczaj moja nadwaga utrzymywała się na poziomie 68-74kg, ale dwa lata temu się zakochałam, przestałam się katować ciągłym pilnowaniem wagi i programami żywieniowymi od dietetyków i… przytyłam 20kg.
Mam za sobą pół roku na siłowni pod okiem dość znanego trenera personalnego i waga ani drgnęła. Jedzenie, które miałam na jego planie żywieniowym było dla mnie słabe i męczyła mnie ilość białek roślinnych (źle je trawię). Gotowanie sprawiało mi wręcz przykrość, nie cieszyłam się tym jedzeniem, a na treningach siłowych spalałam dużo, aż w pewnym momencie poszły mi więzadła i torebka stawowa w stawie skokowym. Musiałam przerwać treningi, znów wróciłam na kanapę, przybyło 3 kilo.
Mamy więc trzy problemy: pracuję z domu i praktycznie się z niego nie ruszam w tygodniu (nie licząc 2-3 20 minutowych spacerów z psem, cierpię na zaburzenia odżywiania (chodzę od niedawna na terapię) które sprawiają, że myślę o jedzeniu ciągle, przez co bardzo trudno jest mi nie podjadać i nie przejadać się. Mam na swoim koncie wiele porażek na tle odchudzania się, więc tak lądujemy w punkcie trzecim: mam bardzo obniżoną wiarę w to, że kiedykolwiek wrócę do wagi 65, góra 70kg, więc motywacja jest krucha.
Zamówiłam MaczFita, bo mam gotowe posiłki, dzięki którym mogę mieć pustą lodówkę i nie podjadać, wybrałam program 1500kcal, bo wiem, że 1000 i 1300 zapewnie byłyby dla mnie nie do przejścia i okupiłabym je efektem jojo i przekroczyła magiczną, przerażającą stówę. Przeczytałam Twój tekst o zbilansowanych posiłkach i znów mam wrażenie, że nie schudnę, że wisi nade mną jakiś szklany sufit nie do przebicia i że mi się to nie uda, nawet z jedzeniem przywożonym pod nos. Szczerze jestem zasmucona, żeby nie powiedzieć, że zrozpaczona, bo nie czuję żadnej kontroli nad tym, co dzieje się z moim ciałem i boję się, że będę tyć, tyć i tyć, aż stanę się kimś nieprzypominającym mnie wcale.
Nie wiem, właściwie po co to piszę, ale poczułam potrzebę podzielenia się tym, co mnie trapi i leży na sercu.
Witam,
Szkoda, że się tam nikt nie wybierze.
Mieszkamy przy tej „fabryce kasy”. Robale jak się rozeszły to całe osiedle dezynfekowaliśmy. Zdjęcia robiliśmy, żeby do sanepidu i Sołtysa zgłaszać.
Mięso przepakowywane na podwórku w czarne wory ( jak na śmieci), upadło to podnieśli i dorzucili – widziałam. Teraz jak zgłaszamy ich do sanepidu to wyższe ogrodzenia stawiają. Acha i gotują dla Was Ukraińscy obywatele przywożeni autobusami, mam nadzieję że chociaż legalnie i z badaniami.
Polecam wizytę: Józefosław, od ul Tenisowej , na wysokości numerów 19-21.
Hej!
Dzięki za komentarz! To oczym piszesz brzmi niepokojąco…czy możesz podesłać te zdjęcia, o których piszesz?
jan.sloniewicz@gmail.com
Korzystałeś z Białko Eat Fit? Ja ostatnio zaczęłam i uważam, że warto sprawdzić. Specjalizują się w dietach sportowych, genialnie komponują paleo. Sporo ćwiczę, jestem na pudełkach i kilka centymetrów mnie już ubyło 😉
Ja korzystam z Maczfita, ale nie wiem, czy zostanę z nimi. Może po roku z przerwami czas na zmiany, ale doświadczenia z innymi firmami nie nastrajają do zmian.
To, co jest dla mnie niewiarygodne w Maczficie, to to, że kilka razy jedzenie skisło. Na pewno do mnie dowożą rano, bo kładę się spać ok. 2:00 i jeszcze ich nie ma. Mimo to obiady na weekend bywają skisłe. Dzwoniłam do nich i to zgłaszałam, nie bardzo chcieli wierzyć. I nie docierała argumentacja, że kucharz chyba powinien wiedzieć, że gotowana marchewka w sosie od piątku do niedzieli na sto procent spowoduje zepsucie, bo tego to się dzieci w domach uczy, żeby z rosołu wyjąć marchewkę, bo skiśnie.
Za dużo słodkiego. Na 3 posiłki zestawu Kid Box z reguły dwa są na słodko – można oszaleć od tej słodyczy. I generalnie bardzo mało warzyw, jak dają surówkę, to dosłownie trzy łyżeczki. Nie wiem, czy tu się da zdjęcie wrzucić, bo chętnie bym Wam pokazała dzisiejszy obiad dla przykładu (Kid Box, 1100 kcal – czyli drugie śniadanie, obiad i podwieczorek dla dziecka – zaznaczam, że dla dziecka!, choć moje dziecko, lat 7, akurat do gęby tego nie bierze, bo mu nie smakuje. Ja sobie tym załatwiam część posiłków).
Koleżanka z kolei była miesiąc na Light Box i też ma dość. Ma wrażenie, że ciągle je warzywa na parze, wciąż takie same. Z kolei SuViBox miałam dwa miesiące – ciągle się mylili i choć miałam zamówienie na zestawy No fish, dostawałam rybę średnio raz na tydzień. Oraz miałam wrażenie, że ciągle, jak by tego fikuśnie nie nazwali w menu, jem gulasz.
O innych cateringach nie wspomnę, bo to była logistyczna porażka. Najpewniejszy logistycznie jest Maczfit – nigdy nie nawalili, nawet jak ich przekierowywałam na Gdynię weekendowo.
Ach, zapomniałam dodać, że SuViBox ma genialnej jakości mięso. W innych cateringach mam wrażenie, że to najtańszy chłam z hipermarketów, w SuViBoksie jest pyszne. Każde mięso. Ale – uwaga! – często jest baranina (ze 2 razy w tygodniu mniej więcej), więc jak ktoś nie lubi, nie przetrwa na nich.
Z mojego punktu widzenia trzeba się porozglądać trochę dalej niż Maczfit i BodyChef. To jest nic innego jak moloch, który nie kontroluje jakości dań. Owszem super dopieszczone marketingowo, ale to o jedzenie chodzi tutaj przede wszystkim. Jestem za to fanką mniejszych cateringów lokalnych, które na prawdę się starają o klientów i trzymają jakość. Lubie jeść zdrowo, wiec nie wyobrażam sobie jak w cateringu dietetycznym na kolacje można podać np. Placki w których są same węglowodany i tłuszcze. Ja teraz korzystam z cateringu Zdrowe Sezonowe i mam poczucie, że jedzenie jest przede wszystkim bardzo świeże i smaczne i w sumie od 2 miesięcy nie powtórzyło się żadne danie! Jedyny większy catering, który dawał radę i z którego kiedyś korzystałam to Przełom w odżywianiu tylko mają tam praktycznie codziennie zupe na kolacje i to mi troche przeszkadzalo. 🙁
Osobiście odradzam Maczfit. To co oni wyprawiają to są jakieś jaja.
Wyobraźcie sobie, że niezależnie jaką dietę wybierzesz (czy dla sportowców, dla mam, dla mniej aktywnych) jesz dokładnie to samo. W opisie diety wypisują, że dana dieta jest specjalnie dobrana danej grupy ludzi, że jedzenie jest odpowiednio zbilansowane itd. Niestety kiedy powiesz „sprawdzam” okazuje się, że niezależnie czy to dieta dla mam czy dla sportowców jesz dokładnie to samo.
Zdecydowanie odradzam.
Jestem ciekawa, co byś napisał o sportfood – ja u nich zamawiam od tygodnia (też jestem na redukcji) i u nich ten plus, że faktycznie wszystko świeże i bez konserwantów.
Przetestuj może Mniam Mniam catering, będziesz bardzo zadowolony 🙂 Ja korzystam i z wielką radością otwieram nowe pudełka zastanawiając sie jakie specjały są w środku 😉
Mirka, ja też korzystam z Lunabox i w pełni się z Tobą zgadzam. Jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji, żeby coś mi nie smakowało. No i już widac efekty, czyli spadające w dół kilogramy.
Jak tak patrze na te zdjęcia maczfitu sprzed lat to obecnie to dużo lepiej to wygląda :p Te posiłki w tych pudełkach jakoś tak bardziej przyjaźniej wyglądają :p Smaku już nie porównam ale chyba zmieniło się na plus 🙂