Na wstępie muszę zaznaczyć, że nie jest to kolejny poradnik o konieczności spożywania pięciu posiłków, jedzeniu co trzy godziny i piciu co najmniej jednej butelki wody dziennie.
Wszystkie te wytyczne oraz dobrze rozpisany plan żywieniowy stanowią punkt wyjściowy do rozpoczęcia przygody z redukowaniem tkanki tłuszczowej.

Na podstawie pracy z klientami zauważyłem, że średnio 8/10 osób nie utrzymuje zalecanego planu dietetycznego dłużej niż tydzień lub nie potrafi wdrożyć go w 100%. Być może Ty również zaczynałeś/aś wiele diet, ale osiągnięcie upragnionego celu zawsze kończyło się porażką.
Analizując przyczyny niepowodzeń moich klientów oraz bazując na własnym doświadczeniu, stworzyłem listę sześciu wskazówek, które umożliwią Ci odniesienie sukcesu.

Te dwie osoby, które wytrwały tydzień, wypracowały pożądaną sylwetkę. Gromadzone przeze mnie raporty z przebiegu ich redukcji wskazują, że uniknęliby wielu kryzysowych sytuacji, gdyby znali poniższe rady.

Oto sześć wskazówek, które pomogą Ci wytrwać na diecie:

  1. Trenuj cierpliwość!

Chodzi tu o coś więcej niż o zaciśnięcie zębów i pokorne znoszenie uczucia głodu. Postępujący konsumpcjonizm uczy destrukcyjnego zachowania: jeżeli Cię na coś nie stać, to weź kredyt. Sklepy ze sprzętem elektronicznym, biura podróży, banki kierują do Ciebie jasny przekaz – kup wszystko czego zapragniesz, naciesz się tym, a spłacać będziesz później.

Nawyk brania i płacenia w późniejszym terminie jest wrogiem odchudzania, ponieważ na diecie zasady są odwrotne. Wkładasz wysiłek poprzez ważenie i szykowanie jedzenia, walkę z pokusami, słabym nastrojem itd., mając jedynie nadzieję, że Twoja praca przyniesie pożądany efekt.

Organizm potrzebuje czasu aby przystosować się do nowego odżywiania. Może będziesz musiał/a czekać nawet 14 dni, by zobaczyć spadek 1 kg na wadze.

Trenuj cierpliwość, naucz się czekać na efekty.

image-2Zaufaj profesjonaliście!

Wielokrotnie wręczając klientowi jego nową dietę słyszę: „Mam tak dużo jeść? Przecież nie schudnę!”, często dostaję tez wiadomości typu: „Koleżanka mówiła, że nie powinnam jeść po 18-stej bo przytyję!”.

Jeżeli zepsuł Ci się samochód, to po wizycie w warsztacie mechanik przedstawia plan i kosztorys napraw. Skoro tematyka reperowania pojazdów jest dla Ciebie obca, zaczniesz pouczać mechanika co powinien zrobić z Twoim autem? Zgodzisz się ze mną, że byłoby to niepoważne.

Skuteczne odchudzanie wymaga tego, abyś zaufał/a profesjonaliście. Zadaniem trenera lub dietetyka jest właściwa ocena Twojego organizmu i stylu życia, a w rezultacie dobranie odpowiedniego planu naprawczego – diety redukcyjnej. Istnieje wiele metod pozbywania się kilogramów, a każda z nich rządzi się własnymi prawami.

Zrezygnuj z myślenia swoimi kategoriami, słuchania znajomych, czy śledzenia postów na forach Internetowych. Unikniesz wtedy czytania o mitach (np. zakaz jedzenia po 18-stej) i zachowasz spokój.

Zaufaj profesjonaliście – on wie co jest dla Ciebie najlepsze.

dieta

  1. Planuj swoje działania!

Osiągnięcie wymarzonej sylwetki wymaga skrupulatnego zaplanowania działań. Rozpoczyna się od rozpisania diety oraz dopasowania treningu, ale to jeszcze nie wszystko.

Spójrz na swój tygodniowy harmonogram i pomyśl: kiedy będziesz mieć kłopot ze zjedzeniem posiłków? Kiedy będziesz mieć mało czasu na przygotowanie jedzenie? Kiedy jesteś bardzo zajęty/a i potrzebujesz szybkich posiłków? Należy przewidywać jakie mogą pojawić się przeszkody i próbować się przed nimi zabezpieczyć.

Powinieneś/aś zacząć od planowania posiłków na następny dzień. Zawsze miej w lodówce produkty, z których masz możliwość zrobienia swoich porcji. Warto wypracować sobie dobry nawyk przygotowywania wszystkich pudełek z jedzeniem wieczorami. Spędzisz wtedy jednorazowo więcej czasu przy „garach”, ale będziesz mieć pewność, że utrzymasz dietetyczny rygor.

Nie dziwię się tym, którzy rezygnują z diety, bo pięć razy dziennie szykują sobie jedzenie – tak nie da się normalnie funkcjonować.

Planuj swoje działania: szykuj posiłki odpowiednio wcześniej.

image-63

  1. Nie chodź głodny/a do sklepu!

Dobrze wiesz, że nie ma nic gorszego niż wybranie się głodnym do supermarketu – z pewnością coś zjesz zanim jeszcze dotrzesz do kasy. Sklepy spożywcze są zagrożeniem dla osób na diecie.

Wiem jak ciężko jest obojętnie przejść obok stoiska ze świeżym pieczywem, kiedy od dwóch tygodni nie zjadłeś/aś chrupiącej kajzerki. Nie mówiąc już o dziale ze słodyczami, na widok którego masz wrażenie, że byłbyś/abyś w stanie pochłonąć wszystko.

Jeżeli tuż przed wyjściem na zakupy nie zjesz planowego posiłku, to skończysz jak 99% osób, które w czasie redukcji chodzą głodne po sklepie – zjesz coś nieprzepisowego w dużych ilościach.

Chociaż wskazówka dotyczy sklepów spożywczych, to powinieneś/aś wysnuć ogólny wniosek, że nie należy wystawiać się na pokusy. Unikaj sytuacji zmuszających Cię do wypróbowania Twojej woli, bo celem organizmu jest uzupełnienie kalorii, które mu zabarałeś/aś, więc ciało jest przeciwko Tobie (więcej w wskazówce 6).

Nie chodź głodny/a do sklepu i nie wystawiaj swojej woli na próbę.

image-33

  1. Nie komplikuj sobie życia!

Życie uczy, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Podobnie jest z dietą.

Jeżeli masz duże zdolności kulinarne, a kuchnia jest dla Ciebie miejscem gdzie lubisz spędzać czas, to możesz pominąć ten punkt.

Wśród ludzi rozpoczynających dietę często obserwuję mechanizm wywołany ogromną dawką początkowej motywacji, co przekłada się na przeglądanie sieci celem znalezienia ciekawych pomysłów na potrawy.

Nie ukrywam – gdy w przerwach na posiłek oglądam na YouTube dania szykowane przez fanatyczki fitnessu, patrząc na zawartość swojego pudełka odczuwam smutek. Jednakże dla mnie liczy się skuteczność diety oraz zaoszczędzenie jak największej ilości czasu.

Obserwacja nawyków moich klientów doprowadziła mnie do wniosków, że osiągniesz sukces jeśli stworzysz pięć prostych posiłków, które będziesz jeść w kółko przez dwa tygodnie. Kiedy początkowa motywacja osłabnie to wątpię, że po 8 godzinach w pracy i godzinie spędzonej w korkach, ochoczo rozpoczniesz pieczenie dietetycznej szarlotki.

Metoda pięciu posiłków jest doskonałym sposobem na oszczędzenie czasu oraz daje Ci 90% szans, że wytrwasz na diecie.

Nie komplikuj sobie życia, zastosuj metodę pięciu posiłków i oszczędzaj czas.

image-11

  1. Poznaj swojego przeciwnika!

Jakie były Twoje pierwsze skojarzenia, gdy przeczytałeś/aś ten punkt? Pomyślałeś/aś o słodyczach, fastfoodach, słodkich napojach i innych produktach, które kuszą, aby po nie sięgnąć?

Założę się, że tak.

Chciałbym żebyś zrozumiał/a przyczynę nagłego zwiększenia ochoty na produkty wysoko przetworzone.

Zabrzmi to przewrotnie, ale na diecie największym przeciwnikiem jest Twój własny organizm!

Zadałem sobie kiedyś takie pytanie: skoro przechodząc na dietę pozbywasz się tkanki tłuszczowej, czyli poprawiasz kondycję swojego organizmu i zdrowie, to dlaczego zamiast pomocy, otrzymujesz od niego dodatkowe przeszkody, takie jak choćby wzmożona chęć na słodycze?

 

Odpowiedź leży w pierwotnych mechanizmach oraz wyrobionych nawykach (temat nawyków zostanie poruszony w kolejnym artykule).

Ludzkie ciało jest nastawione na gromadzenie energii. Tkanka tłuszczowa to bardzo wydajne paliwo, bo z jednego jej kilograma można uzyskać 7830 kcal! (McArdle WD., 1996). Aby uświadomić Ci ile to jest energii podam przykład: mężczyzna ważący 100kg musiałby biegać nieprzerwanie w tempie 12 km/h przez 6,5 h aby spalić 1 kg tkanki tłuszczowej.

Nic więc dziwnego, że organizm tak bardzo ceni sobie to paliwo.

Jeżeli zmuszasz ciało do używania energii, uruchamia ono procesy obronne mające na celu powrót do początkowego stanu lub ograniczenie aktywności:

  • napady głodu na proste węglowodany (słodycze, owoce, słodzone napoje),
  • spowolnienie metabolizmu (by spalać jak najmniej kalorii),
  • wyostrzenie zmysłów (szczególnie węchu) celem poszukiwania pożywienia,
  • apatia, rozdrażnienie, kiepski nastrój (by osłabić Twoją wolę)

Jeżeli obserwujesz u siebie powyższe procesy, to musisz na bieżąco reagować, aby je załagodzić (np. wykonywanie Cardio celem przyspieszenia metabolizmu), inaczej istnieje duża szansa, że ugniesz się pod presją własnego ciała.

Z drugiej strony powinieneś/aś się cieszyć, ponieważ właśnie otrzymałeś/aś twardy dowód, że dieta którą stosujesz rzeczywiście działa, a organizm wykorzystuje swoje zapasy energii.

Poznaj swojego przeciwnika, świadomie reaguj na mechanizmy obronne organizmu.

image-25

Dotarłeś/aś aż tutaj?

Świetnie, mam nadzieję, że skorzystasz z porad, które właśnie przeczytałeś/aś i uratujesz swoją redukcję.

Swoją wiedzą chciałbym podzielić się z jak największą grupą osób.

Być może masz w swoim kręgu znajomych osobę bezskutecznie walczącą z nadwagą?

Prześlij jej ten artykuł – jest szansa, że znajdzie w nim metodę na uniknięcie kolejnej porażki.


Jeżeli szukasz trenera personalnego w Warszawie i chcesz trenować np. w CityFit Rondo ONZ oraz otrzymać specjalny rabat na zakup pierwszego pakietu treningów personalnych, to przejdź do sekcji kontakt i napisz do mnie wiadomość 🙂


-Trener Janek